Gotowanie wigilijnego barszczu oznacza, że co roku odławiamy 2 kg ugotowanych buraków, żeby uzyskać klarowną zupę. W tym roku postanowiłam je wykorzystać do przygotowania innej potrawy. Wiórki buraka po odsączeniu mają intensywny zapach goździków, owoców jałowca i czosnku. Stwierdziłam, że warto je połączyć z czymś łagodniejszym w smaku – mleko kokosowe nadawało się idealnie. Zasmażone buraczki mają cudowny, świąteczny smak i są bardzo delikatne, świetnie się nadają jako dodatek do potraw.
Pobarszczowe zasmażane buraki
Składniki
1 kg ugotowanych startych na wiórki buraków
3 łyżki oleju
2 łyżki mąki
2 łyżki wody
1,5 łyżki octu
4 łyżki mleka kokosowego
sól, pieprz
Sposób przygotowania
- Ugotowane buraki odsączamy od barszczu.
- Na patelni rozgrzewamy olej, dodajemy mąkę i smażymy przez ok. 2 minuty.
- Następnie dodajemy buraki, wodę i ocet. Całość mieszamy i smażymy kolejne 5 minut.
- Patelnię odstawiamy z ognia i na koniec dodajemy gęste mleko kokosowe, sól, pieprz i w razie potrzeby łyżeczkę cukru.
Buraczki podajemy na ciepło lub schłodzone.
Zastanawiasz się skąd dlaczego udzielam takich, a nie innych porad? Przeczytaj „Przewodnik o blogu” i poznaj zasady, które są fundamentem zamieszczanych przeze mnie przepisów i komentarzy „okiem dietetyka”.
Smacznego! Diana
A ja te wszystkie buraczki z barszczu wyjadam aż się skończą, uwielbiam je 🙂 Twoja sałatka wygląda smakowicie, tylko ja nie lubię octu w żadnych potrawach, więc musiałabym ją zmodyfikować 🙂
Można użyć soku z cytryny 😉