Ostatnio cierpię na powszechny syndrom „małoczasumam!”. Czuję, że trochę się to odbija na blogu, ale postanowiłam już ulepszyć organizację czasu, żeby ze wszystkim na pewno nadążać 🙂 Jutro idę do swojej promotorki i trzymajcie za mnie kciuki, żeby zaakceptowała mój temat pracy licencjackiej, bo jest związany z weganizmem. Jak wszystko […]
Dietetyczka z ogromną pasją do swojego zawodu, domowa kucharka z krwi i kości, nieidealna weganka z prawie 10-letnim stażem, niestrudzona poszukiwaczka rozsądku w dietetyce, nałogowy czytacz książek i pełnoetatowy głaskacz swojego ukochanego psa - Mango. Witaj w moim kawałku Internetu :)