Ostatnio cierpię na powszechny syndrom “małoczasumam!”. Czuję, że trochę się to odbija na blogu, ale postanowiłam już ulepszyć organizację czasu, żeby ze wszystkim na pewno nadążać 🙂
Jutro idę do swojej promotorki i trzymajcie za mnie kciuki, żeby zaakceptowała mój temat pracy licencjackiej, bo jest związany z weganizmem. Jak wszystko wyjdzie, to jutro na pewno się Wam pochwalę. Aaa! I z nowości w moim życiu- od listopada będę pracować we wrocławskiej wegańskiej knajpie- w Najadaczach. Także trzymajcie za mnie kciuki, bo zapowiada się bardzo pracowity czas 🙂
A kto lubi przeproste przepisy, które wychodzą przepysznie ? Dzisiejsze ciasto się do takich zalicza. Jego ogromnym plusem jest to, że można sobie do niego dobrać takie dodatki, jakie się tylko podobają no i do tego sama postanowiłam je podać z karmelizowanymi gruszkami. To był strzał w dziesiątkę!
Ciasto z karmelizowanymi gruszkami
Składniki
- Na ciasto:
3 szklanki mąki
1 i 1/2 szklanki mleka roślinnego
1 szklanka cukru
1 zmiksowany banan
2 łyżki kakao
1 łyżeczka sody
1/2 szklanki oleju
3 łyżki wiśni z konfitur/ orzechów/ owoców pokrojonych w kostkę
- Na karmelizowane gruszki:
2 gruszki
2 łyżki cukru
4 łyżki mleka roślinnego
Sposób przygotowania
- Do wysokiej miski wsypujemy mąkę, cukier, kakao, sodę i ulubiony dodatek do ciasta ( ja użyłam wiśni z konfitury), całość lekko mieszamy.
- Następnie wlewamy olej, mleko, zmiksowanego banana i całość miksujemy przez 5 minut, aż konsystencja ciasta będzie gładka i napowietrzona.
- Ciasto wylewamy do keksówki wyłożonej papierem do pieczenia lub wysmarowanej olejem i wkładamy do zimnego piekarnika, nastawiamy go na 200 stopni. Ciasto powinno się piec ok 1h10min.
- Gruszki robimy na chwilę przed podaniem ciasta, jak już ostygnie i będzie można je pokroić na kawałki 🙂
- Gruszki myjemy, kroimy na plastry o grubości ok 1,5cm. W szklance mieszamy dokładnie mleko i cukier, aż cukier się rozpuści.
- Słodkie mleko wylewamy na rozgrzaną patelnię i chwilę podgrzewamy. Kiedy zacznie się pienić, wrzucamy na nie gruszki i smażymy owoce, aż nie będą pokryte w zarumienionym karmelu, czyli po ok 1min na jednej stronie. Tylko pamiętajcie, żeby w trakcie karmelizowania nie odchodzić od patelni, bo cukier bardzo szybko się przypala :).
Zastanawiasz się skąd dlaczego udzielam takich, a nie innych porad? Przeczytaj “Przewodnik o blogu” i poznaj zasady, które są fundamentem zamieszczanych przeze mnie przepisów i komentarzy “okiem dietetyka”.
Smacznego! Diana
Studentka, a już na pewno publikująca blogerka, powinna odróżniać ‘także’ od ‘tak że’; innymi słowy ‘także’ nie oznacza ‘zatem’ bądź ‘więc’. Co tam studentka, to są podstawy języka polskiego ze szkoły podstawowej.
Także ten.
XD