W tamtym tygodniu pojechałam na kilka dni do rodziców, żeby się trochę pobyczyć, pogotować, poćwiczyć, pograć z nimi w kości i napawać się familijną atmosferą 🙂
Okazało się, że mama kupiła kilogram pięknej, świeżutkiej i jędrnej fasolki, więc chwilę się pogłowiłam, co by tu z nią zrobić. Przerachowałam jakie dokładnie składniki mam pod ręką i zaczęłam improwizować. I okazało się, że wyszło zacnie. Serio, serio.
Musicie spróbować tego połączenia w domu. Fasolka jest delikatna, ale bardzo aromatyczna. Intensywnie pachnie orzeszkami, jest lekko słodkawa od czerwonej papryki i ma świetny posmak natki pietruszki.
Fasolka szparagowa z papryką i fistaszkami
Składniki
500 g fasolki szparagowej
2 papryki
2 łyżki oleju
1/2 szklanki wody
2 ziemniaki
1 duży pomidor
4 łyżki orzeszków ziemnych
3 ząbki czosnku
1 cebula
1/2 pęczka natki pietruszki
100 ml mleka kokosowego
sól, pieprz
Sposób przygotowania
- Cebulę szatkujemy i smażymy w dużym garnku na oleju. Kiedy będzie już szklista, dorzucamy do niej pociętą w paski paprykę i fistaszki i dalej smażymy jeszcze ok 5 minut.
- Następnie do garnka dorzucamy pociętą na kawałki i pozbawioną ogonków fasolkę szparagową i dolewamy 1/2 szklanki wody. Garnek przykrywamy pokrywką i warzywa dusimy ok 20 minut, aż fasolka będzie „al dente”.
- Nadal trzymając garnek na ogniu, dodajemy także bardzo drobno pocięte ziemniaki, pokrojonego na kawałki pomidora, przeciśnięty przez praskę czosnek, mleko kokosowe i poszatkowaną natkę pietruszki. Całość mieszamy, garnek ponownie przykrywamy pokrywką i dusimy jeszcze ok 5-10 minut, aż ziemniaki zmiękną i zagęszczą sos.
- Na koniec przyprawiamy potrawkę solą i pieprzem i podajemy 🙂
Danie podałam z prażoną kaszą gryczaną – smak delikatnej, kremowej i aromatycznej fasolki bardzo mi pasował do kaszy, chociaż pierwszy dodatek, o którym pomyślałam, to ryż 🙂
Zastanawiasz się skąd dlaczego udzielam takich, a nie innych porad? Przeczytaj “Przewodnik o blogu” i poznaj zasady, które są fundamentem zamieszczanych przeze mnie przepisów i komentarzy “okiem dietetyka”.
Smacznego! Diana
To jest mój ulubiony przepis z wykorzystaniem fasolki szparagowej. Latem jest na tapecie przynajmniej raz w tygodniu.
Zamiast mleka kokosowego dodałam trochę wody i koncentratu pomidorowego i podałam z kaszą orkiszową 🙂 pycha! ^^
Podpowiem Agacie, że kaszę gryczaną kupuje się albo prażoną (najłatwiej dostępna, brązowa)albo niepaloną (białe ziarna). Co do przepisu – genialny! Miałam do wykorzystania szklankę mleka kokosowego a nie chciałam robić kolejnego curry. Z 1 kg fasolki wyszły mi zaledwie 4 porcje. Po prostu danie jest zbyt dobre, cięzko przestać jeść. Znakomite połączenie smaków, kremowy,ale nie mdły słodko – kwaśny sos. Pietruszka zamiast kolendry – orzeźwia. Zrezygnowałam z ziemniaków i orzeszków i podałam z ryżem.
Wygląda fantastycznie! 🙂 Możesz jeszcze wyjaśnić, w jaki sposób prażysz kaszę?