Chlebek marchewkowy piekę regularnie od początku pandemii. Zapewnia mi łatwą i zdrową przekąskę na 3-4 dni, ale równie dobrze sprawdził się już jako posiłek dla maluchów, czy szybki deser dla gości. Jest sycący, wilgotny, delikatnie słodki i bardzo aromatyczny. W mojej kuchni to już stały element, który pojawia się minimum raz w miesiącu.
Można powiedzieć, że przepis na chlebek marchewkowy jest na blogu od dawna jako Ciasto marchewkowe z kremem z tofu, ale dzięki zmianom w składzie, udało mi się ograniczyć kaloryczność kawałka ciasta z 300 kcal do 145 kcal i dodatkowo podnieść jego wartość odżywczą, ilość błonnika i stanowczo ograniczyć ilość cukru. Te zmiany powodują, że zamiast deseru pieczemy zdrową przekąskę, a nawet część kompletnego, odżywczego posiłku.
Mi chlebek marchewkowy najbardziej smakuje w połączeniu z puddingiem chia z jogurtu sojowego i syropem daktylowym.
Dowód na IG, że chlebek piekę od dawna
Przygotowując przepis na bloga, miałam bardzo nieprzyjemną niespodziankę od losu – próbując zetrzeć marchewkę na wiórki z pomocą mojego ukochanego blendera, odkryłam, że ten – po dobrych kilku latach pracy w kuchni i nadwyrężania na warsztatach kulinarnych – wyzionął ducha. Stąd chlebek uwieczniony na poniższej sesji jest absolutnie unikalny – całą marchewkę na drobne wiórki kroiłam na piechotę nożem.
Na całe szczęście są strony, gdzie można zamówić pojedyncze części lub zamienniki do takich sprzętów. Dlatego do mojego kulinarnego życia wrócił już ład, porządek i bezpieczeństwo na przyszłość – stałam się dumną właścicielką dwóch nowych silników. Przezorny zawsze ubezpieczony.
Chlebek marchewkowy
16
kawałków15
minutes1
hour145
kcalCały przepis pozwala na przygotowanie 16 kawałków ciasta. Kaloryczność 1 porcji uwzględnia wszystkie poniższe składniki (używając 50g cukru i 50g erytrolu).
Składniki
250g mąki pszennej razowej 2000
150g mąki pszennej chlebowej lub tortowej
100-150g sodziwa (najlepiej pół na pół: cukier i słodzik np. erytrol lub ksylitol)
2 łyżeczki proszku do pieczenia
1 łyżeczka sody
0,5 łyżeczki soli
2 łyżeczki cynamonu
1 łyżeczka imbiru
1 łyżeczka innych przypraw korzennych (np. mielonych goździków, kardamonu, gałki muszkatołowej)
300g marchewki
300ml mleka sojowego
50g oleju rzepakowego
100g banana (najczęściej 1 średniej wielkości) lub musu jabłkowego/dyniowego
Sposób przygotowania
- Wszystkie suche składniki razem z przyprawami mieszamy w sporej misce, następnie dodajemy startą na małych oczkach marchewkę i mieszamy tak, żeby wiórki nie były posklejane.
- Mleko roślinne, olej i banana blendujemy razem na gładko i mieszamy w misce razem z suchymi składnikami. Powstała masa powinna być dość gęsta, ale bez grudek.
- Chlebek przelewamy do keksówki wyłożonej papierem do pieczenia, wierzch wygładzamy wilgotną łyżką i pieczemy w 180 stopniach przez godzinę.
- Możliwe sposoby podania
- Jeśli chcemy, żeby chlebek był bardziej deserowy, można dodać do surowego ciasta pokruszoną tabliczkę czekolady lub na koniec zrobić polewę czekoladową.
- Jeśli chlebek chcemy wykorzystać jako posiłek – np. śniadanie lub II śniadanie, polecam podać go z dużą łyżką puddingu chia. Do 250ml jogurtu sojowego lub kokosowego dodaj 2 łyżki nasion chia, dobrze wymieszaj i odstaw na całą noc do lodówki. Rano wyłóż przyjemnie gęsty deser jogurtowy na chlebek i przystrój owocami lub syropem daktylowym/ miodem.
Okiem dietetyka
- Ten deser składa się głównie z produktów niskoprzetworzonych, ma sporo wartości odżywczych, ale ma też sporo kalorii w średniej ilości porcji. Zważ porcję chociaż raz dla większej świadomości kaloryczności posiłku.
- 1 porcja z tego przepisu będzie źródłem pełnoziarnistych zbóż w Twoim posiłku.
- Ten przepis stanowczo polecam zarówno jako przekąskę i element pełnego posiłku. W zastosowaniu jako główny posiłek – warto go uzupełnić o produkt białkowy (np. jogurt sojowy z chia) i owoce (np. lekko zagotowany miks owoców leśnych).
Zastanawiasz się dlaczego udzielam takich, a nie innych porad? Przeczytaj „Przewodnik o blogu” i poznaj zasady, które są fundamentem zamieszczanych przeze mnie przepisów i komentarzy „okiem dietetyka”.
Na zdrowie i smacznego,
Diana
Niestety, wyszedł mi totalny zakalec mimo tego, że wszystko robiłam wg przepisu (poza zamianą 2/3 mleka sojowego na mleko krowie). Może jednak marchewka nie powinna być tak drobno starta, albo płynu powinno być mniej?
O cieście słyszałam, ale przepisu na chlebek jeszcze nie widziałam.