Aż mi się nie chce wierzyć, że od mojego ostatniego wpisu mięło ponad 2 tygodnie! Czas prześlizguje mi się ostatnio między palcami. No na szczęście od przyszłego tygodnia nareszcie będę mogła zwolnić tempo i zacząć dbać o bloga tak, jak trzeba 🙂
W każdym razie ze dwa dni temu w końcu znalazłam kilka wolnych godzin i zaczęłam szaleć w kuchni. Nie było to łatwe, bo ostatnio moje prywatne zapasy jedzenia w szafkach mocno się uszczupliły i żeby coś ugotować muszę się nieźle nagłówkować. Chociaż to chyba jest ta bardzo fajna strona gotowania- policzenie składników, jakie się ma na składzie, kombinowanie co można z tego zrobić i skonfrontować z tym, na co ma się w danym momencie ochotę 🙂 Mi wyszły 3 całkiem fajne dania 🙂
Jednym z nich była zupa krem z białych warzyw. Jest niebiańsko prosta, szybka, wykorzystuje głównie 4 ogólnie dostępne składniki- krajowe warzywa. Do tego ma świetny smak- jest delikatna, lekko słodkawa- czaderska 🙂 No i musi być podana z prażonymi ziarnami- pestkami dyni albo słonecznikiem 🙂
Zupa krem z białych warzyw
Składniki
1 seler
2 korzenie pietruszki
3 duże cebule
3 duże ziemniaki
1 łyżeczka imbiru
1 łyżka majeranku
olej rzepakowy
sól, pieprz
garść słoneczniku łuskanego
Sposób przygotowania
- Cebulę kroimy (nie trzeba się specjalnie przykładać, i tak będzie zmiksowana :P), następnie wrzucamy ją do garnka i smażymy na oleju na małym ogniu przez ok 10 minut – ma się dobrze zeszklić.
- Kiedy już będzie pięknie pachnieć i będzie miała złoty kolor, dosypujemy do garnka imbir i majeranek i jeszcze chwilę smażymy cebulę razem z warzywami.
- Następnie do garnka dorzucamy obrane i pokrojone w kostkę: selera, pietruszkę i ziemniaki. Dolewamy wodę tak, żeby tylko przykryła warzywa i całość gotujemy pod przykryciem przez ok 15 minut.
- Kiedy warzywa będą już miękkie, zestawiamy garnek z gazu i jak tylko zupa lekko przestygnie, miksujemy ją blenderem. Na koniec rozrzedzamy zupę wodą, aż będzie miała pożądaną konsystencję.
- Na sam koniec doprawiamy zupę solą i pieprzem, podajemy z podprażonym na patelni słonecznikiem i wcinamy 🙂
Zastanawiasz się skąd dlaczego udzielam takich, a nie innych porad? Przeczytaj “Przewodnik o blogu” i poznaj zasady, które są fundamentem zamieszczanych przeze mnie przepisów i komentarzy “okiem dietetyka”.
Smacznego! Diana
Zupa pyszna i na stałe weszła do naszego jadłospisu. Jedynie do podsmażonej cebuli dodaję ząbek czosnku i chwilkę razem duszę.
Zrobiłam, wyszło pysznie, zamiast oleju rzepakowego użyłam olej kokosowy, dodał aksamitnego smaku.
zapraszamy do grupy dla wege blogerow https://www.facebook.com/groups/WegeBlogi/
Oooo uuu aaa :3 Jadłabym ^^
dobrze, że znowu jesteś! zupka krem wygląda pysznie!