Witajcie po prawie półtoramiesięcznej przerwie! Praktycznie cały lipiec byłam gdzieś w rozjazdach wakacyjnych. Żeby być w 100% szczerą, muszę się przyznać, że ostatnie 2 tygodnie byłam w domu i mogłam gotować. Mogłam, ale chyba po raz pierwszy w życiu nie chciało mi się. Nawet nie wyobrażacie sobie , jak dziwnie to brzmi nawet dla mnie 😛 Jak się okazuje ponad 30 stopniowe upały nie sprzyjają mojej kulinarnej kreatywności, a sama siebie już na tyle dobrze znam, żeby wiedzieć, że przymuszanie się do gotowania nigdy się niczym dobrym nie kończy. Tak więc postanowiłam spokojnie poczekać, aż kuchenna wena przestanie się wypinać do mnie 4 literami i zstąpi na mnie z całą masą nowych przepisów w głowie i gotowością do gotowania 🙂
Także dzisiaj mam zamiar ponownie się wkupić w Wasze łaski przepisem na fantastyczne pulpety z ciecierzycy, pieczonego bakłażana, oliwek i tahiny, zapiekane w pomidorach. Nie jest to szybkie danie, ale za to bardzo proste, zdrowe i przepyszne. Kotleciki są chrupiące na zewnątrz, a przyjemnie wilgotne w środku. Sos z pomidorów składa się praktycznie z 3 składników, a jednocześnie jest jednym z najsmaczniejszych, jakie jadłam.
Po kliku nieudanych próbach udało mi się przygotować dla Was naprawdę wyjątkowy przepis 🙂
Pulpety z pieczonego bakłażana w pomidorach
4
30
minutes1
hour20
minutes290
kcalCały przepis pozwala na przygotowanie około 4 porcji posiłku. Kaloryczność 1 porcji uwzględnia wszystkie poniższe składniki (w tym 1 porcja samych pulpecików to około 230 kcal), bez dodatków tj. makaron.
Składniki
- Na pulpety:
2 szklanki gotowanej ciecierzycy (około 330 g)
1 duży bakłażan
1 łyżka oliwy
garść czarnych oliwek
1 łyżka tahini (lub masła orzechowego)
2 łyżki płatków drożdżowych
2 łyżki bułki tartej
garść listków bazylii
sól, pieprz
- Na sos:
700 g pomidorów
1/2 szklanka wody
1 łyżka oliwy
3 ząbki czosnku
sól
Sposób przygotowania
- Bakłażana myjemy, przecinamy wzdłuż na pół. Środek warzywa nakłuwamy głęboko widelcem i wkładamy do piekarnika nagrzanego do 180 stopni na ok. 40 minut.
- Następnie pozwalamy mu lekko ostygnąć i zdejmujemy skórkę za pomocą noża. Delikatny miąższ tniemy na kawałki i przekładamy do miski.
- Odsączoną ciecierzycę, oliwki i oliwę przekładamy do miski i bakłażanem i całość blendujemy krótko do połączenia wszystkich składników. Masa musi być grudkowata, żeby nasze pulpety miały dobrą konsystencję :).
- Następnie dodajemy płatki drożdżowe, bułkę tartą, sól i pieprz, wszystko dokładnie mieszamy i próbujemy.
- Na koniec formujemy w rękach pulpety – moje były wielkości dwóch dużych, czubatych łyżek. Kotleciki przekładamy do naoliwionego naczynia żaroodpornego i pieczemy pół godziny.
- W międzyczasie parzymy pomidory, zdejmujemy z nich skórkę, wycinamy szypułki i kroimy w kostkę. Przelewamy je do rondla, dodajemy oliwę, łyżeczkę soli, wodę i pokrojone w plasterki ząbki czosnku i gotujemy ok 20 minut, często mieszając.
- Gęsty sos przelewamy do naczynia żaroodpornego między pulpety i zapiekamy ostatnie 10 minut. Danie podajemy na gorąco, najlepiej w towarzystwie kaszy lub makaronu z oliwą i bazylią.
Zastanawiasz się skąd dlaczego udzielam takich, a nie innych porad? Przeczytaj „Przewodnik o blogu” i poznaj zasady, które są fundamentem zamieszczanych przeze mnie przepisów i komentarzy „okiem dietetyka”.
Smacznego! Diana