Z każdym rozwiniętym, żywo-zielonym liściem, i kolorowym kwiatkiem na drzewach, moja energia życiowa na nowo wypełnia mnie po uszy. Razem z tym wszystkim wraca też ochota na gotowanie. Dlatego przedstawiam Wam moje ostatnie uzależnienie: przepyszne i intensywne w smaku najprostsze pesto pomidorowe.
Zaczęło się od tego, że moja pacjentka podpowiedziała mi świetny patent, jakim jest kupowanie suszonych pomidorów na wagę, ale w wersji bez zalewy olejowej.
Jeśli mnie obserwujecie, i widzicie w jaki sposób staram się układać przepisy, to na pewno zauważyliście, że zawsze staram się gotować bez dodatku lanego tłuszczu, albo z jego minimalnym użyciem. W zamian za to zawsze używam masy nasion, orzechów w różnych formach – to powoduje, że z każdego posiłku wyciskam maksymalną wartość odżywczą.
Kupowanie suszonych pomidorów w tej formie nie tylko pozwala nam ograniczyć lany tłuszcz, ale też po prostu wychodzi o wiele bardziej ekonomicznie. Nie musicie płacić za zalewę i słoik, dzięki czemu cena takich pomidorów jest o wiele bardziej atrakcyjna. No i można ich użyć stanowczo więcej do każdego posiłku. Przed użyciem trzeba je jedynie zalać wrzątkiem na jakieś 10-15 minut.
No i właśnie tak powstała w mojej głowie idea na najprostsze pesto pomidorowe. Już za pierwszym podejściem wyszedł tak dobrze, że na stałe zagościł w moim codziennym repertuarze.
Najprostsze pesto pomidorowe
4
15
minutes5
minutes105
kcalCały przepis pozwala na przygotowanie około 4 porcji pesto. Kaloryczność 1 porcji uwzględnia samą pastę, bez żadnych dodatków.
Składniki
50g suszonych pomidorów (ja użyłam takich paczkowanych, a nie ze słoika)
50g nasion słonecznika
2 ząbki czosnku
1/3 szklanki wrzącej wody (jeśli tak, jak ja używasz suszonych pomidorów paczkowanych)
Sposób przygotowania
- Pomidory zalej wrzątkiem tak, aby woda zakryła ich poziom, odstaw je na 15 minut. Jeśli używasz pomidorów ze słoika, odsącz je dobrze z zalewy.
- Nasiona słonecznika upraż na patelni razem z ząbkami czosnku do zarumienionego koloru i ładnego, intensywnego zapachu. Rób to na małym/średnim ogniu, żeby nie spalić ziaren.
- Pomidory razem z wodą, nasionami słonecznika i czosnkiem przełóż do wysokiego pojemnika i blenduj 2-3 minuty do uzyskania gładkiej konsystencji. Jeśli blender nie daje rady, wydłuż czas moczenia pomidorów.
- Używaj do czego tylko potrzebujesz. Jeśli chcesz wykorzystać pesto jako sos, możesz zblendować je z większą ilością wody.
Okiem dietetyka
- Takie pesto możesz użyć do bruschetty i innych zapiekanek, jako sos do makaronu, jako bazę pasty kanapkowej (możesz je zblendować np. z tofu do uzyskania serka a’la Almette, jako sos do zdrowych burgerów, albo do kanapek, zamiast ketchupu).
- Ten posiłek składa się głównie z produktów niskoprzetworzonych, ma sporo wartości odżywczych, ale ma też sporo kalorii w małej ilości. Tej pasty używaj odmierzając ją na łyżki i łyżeczki.
- 1 porcja z tego przepisu będzie dobrym źródłem tłuszczu. Dodaj do pasty strączków, lub podaj z tofu i pełnoziarnistym pieczywem, żeby uzupełnić przepis do pełnowartościowego posiłku.
Zastanawiasz się skąd dlaczego udzielam takich, a nie innych porad? Przeczytaj „Przewodnik o blogu” i poznaj zasady, które są fundamentem zamieszczanych przeze mnie przepisów i komentarzy „okiem dietetyka”.
Smacznego!
Diana
Cześć. Ja kupilam w Lidlu i byly naprawdę dobre 😊
Witam. Ile taka jedna łyżka tej pasty mogłaby mieć kalorii?
Zdradź proszę markę pomidorów, które kupujesz. Robiłam 2 podejścia i po domoczeniu były nadal twarde a na dodatek kompletnie bez smaku. Dlatego ciągle korzystam z tych słoikowych.