Jestem już na V roku dietetyki i większość swojego czasu spędzam teraz w klinikach. Jeden przedmiot jest jednak inny, niż cała reszta. Zajęcia z gotowania. Brzmi fantastycznie, prawda? Pewnie by tak było, gdyby nie fakt, że muszę przygotowywać także dania mięsne. Tak, czy siak, nie będę narzekać. Staram się nie oddychać nosem i próbuję wyciągnąć coś z tych zajęć dla siebie 🙂 M.in. na ostatnich zajęciach robiłam z przyjaciółką kotleciki jajeczne. Nic nowego, ale spodobał mi się sposób ich przygotowania.
Postanowiłam zaadaptować go do wegańskich warunków. Efekt wyszedł przepyszny – bardzo delikatne i wilgotne w środku kotleciki z tofu. Będą idealne jako część obiadu, lub w większej formie, jako wkład do burgera 🙂
Delikatne kotlety z tofu i szpinaku
3
15
minutes20
minutes250
kcalCały przepis pozwala na przygotowanie około 3 porcji kotletów. Kaloryczność 1 porcji uwzględnia wszystkie poniższe składniki oraz smażenie/pieczenie bez dodatkowego tłuszczu.
Składniki
200 g tofu naturalnego (ja użyłam tofu BIO polsoi)
150 g szpinaku (liście, lub mrożony – grunt, żeby nie był rozdrobniony)
1 cebula
2 łyżki oliwy
1 ząbek czosnku
1 łyżka sosu sojowego
1 łyżka płatków drożdżowych
2 kromki chleba baltonowskiego
2 łyżki bułki tartej
4-5 łyżek mleka sojowego
sól, pieprz
Sposób przygotowania
- Chleb i bułkę tartą przekładamy do miseczki i zalewamy mlekiem. W międzyczasie tofu ścieramy na tarce o drobnych oczkach.
- Na patelni podsmażamy drobno pokrojoną cebulę, kiedy się zeszkli, dodajemy szpinak i czosnek. Całość smażymy do momentu, kiedy odparuje cała woda.
- Szpinak, tofu i namoczoną bułkę mieszamy razem, doprawiamy płatkami drożdżowymi, sosem sojowym, solą i pieprzem i formujemy w pulpeciki.
- Kotlety smażmy z obu stron po 5 minut, lub pieczemy w piekarniku na papierze do pieczenia przez 20 minut w 200 stopniach.
Zastanawiasz się skąd dlaczego udzielam takich, a nie innych porad? Przeczytaj „Przewodnik o blogu” i poznaj zasady, które są fundamentem zamieszczanych przeze mnie przepisów i komentarzy „okiem dietetyka”.
Smacznego! Diana
Bardzo fajne wyszły te kotleciki 🙂 dziękuje za przepis
super! akurat się składa że szpinak w mojej lodówce zaczyna umierać, tofu mam zazwyczaj w lodówce, lecz pomysł na obiad – nie zawsze 😀 jak myślisz, czy watopodobny chleb holenderski graham będzie ok? czy tylko białe pieczywo zda egzamin?
Bardzo fajny przepis. Przetestowany na mięsożernych znajomych- wszystkim smakowało ?