To jest mój ulubiony przepis na muffiny. Zawsze wychodzą 🙂 Modyfikuję go, jak się da.
Tym razem zrobiłam muffiny na bazie musu malinowo-jabłkowego, który w wielu, wielu kopiach (rozmarzony ton) zrobiła moja babcia- i to bez dodatku cukru, co w przypadku raczej wszystkich babć świata jest zazwyczaj trudne do uzyskania. Ostrzegam, że nie lubię zbyt słodkich słodyczy ( o ironio ^^), więc w razie potrzeby docukrzenia organizmu radzę dodać jeszcze ze 2-3 łyżki cukru lub syropu – zależy, co kto lubi używać 🙂
Cudownie proste muffiny czekoladowo-malinowe
Składniki
270 g mąki (ja daję pół na pół mąkę pszenną tortową i razową)
3 łyżeczki proszku do pieczenia
150 g cukru
3 łyżki kakao
100 g (tabliczka) pokruszonej czekolady
3 czubate łyżki musu malinowego
150 ml mleka roślinnego
1/4 szklanki oleju rzepakowego
Sposób przygotowania
- Mąkę mieszamy razem z proszkiem do pieczenia, cukrem, kakao i pokruszoną czekoladą (lepiej zrobić to wcześniej, żeby po drodze nie zjeść połowy ^^).
- W osobnej misce mieszamy mus malinowy, mleko i olej, aż uzyskamy ładną, jednolitą masę.
- Do suchych składników dosypujemy płynne i raczej szybko i mało starannie mieszamy wszystko razem, aż się połączy. Ciasto powinno być gęste- to spowoduje, że muffiny pięknie wyrosną.
- Masę najlepiej jest nakładać łyżką do 3/4 wysokości papilotek.
Pieczemy w 200 stopniach przez 20 minut. - Jemy, jak tylko już nie będą parzyć w palce 😛
Zastanawiasz się skąd dlaczego udzielam takich, a nie innych porad? Przeczytaj “Przewodnik o blogu” i poznaj zasady, które są fundamentem zamieszczanych przeze mnie przepisów i komentarzy “okiem dietetyka”.
Smacznego! Diana
na ile sztuk muffinek jest przepis ?
Na 12 🙂