Kremowe lody owocowe

Wakacje! Pogoda nareszcie zaczęła nadążać za kalendarzem, a ja zaliczyłam już wszystkie egzaminy. Za tydzień startuję w półmaratonie wrocławskim, więc trzymajcie za mnie kciuki :). Do tego wróciłam na kilka dni do domu, więc pichcę masę różnych rzeczy – nic tak nie skłania do gotowania, jak dobra „publiczność”, która lubi wydawać ochy, achy i mniamy podczas posiłków. A tak się składa, że moi rodzice wspaniale się sprawdzają w tej roli. I myślę, że im też się podoba funkcja testerów nowego jedzenia 🙂

Dzisiejsza letnia pogoda zmusiła mnie do zamieszczenia przepisu na cudowne lody. Są bardzo kremowe i delikatne w smaku. Nie są to sorbety – ich bazą, oczywiście poza owocami, są migdały, które nadają śmietankowy smak i konsystencję. Są idealne na upalną pogodę i opatentowałam sposób, jak je zrobić bez maszyny do lodów :).

Kremowe lody owocowe

Składniki

• 500 g mrożonych owoców (ja użyłam maliny i czarne porzeczki)

• 1/2 szklanki migdałów

• 1/2 szklanki mleka roślinnego (świetnie się sprawdzi smakowe, np. waniliowe)

• 1/4 szklanki nalewki owocowej (ja użyłam nalewkę malinową tatowej roboty, jeśli nie macie czegoś takiego pod ręką, wystarczy smakowa wódka – kilka łyżek, albo inny wysokoprocentowy alkohol)

• kilka łyżek cukru (opcjonalnie)

Sposób przygotowania

• Migdały zalewamy wrzątkiem i odstawiamy na ok 4-5 godzin. Następnie zdejmujemy z nich skórkę, przekładamy do wysokiego pojemnika, dolewamy nalewkę (bądź inny) alkohol i mleko.
• Całość miksujemy na wysokich obrotach nawet do 7-10 minut, aż powstanie gładka masa. Alkohol dodajemy po to, żeby nasze lody nie zmrażały się „na kość” i nie zbrylały.
• Następnie do masy migdałowej dorzucamy mrożone owoce i ew. cukier i całość miksujemy kolejnych kilka minut, aż konsystencja będzie gładka. Owocową masę przekładamy do plastikowego pojemnika i wstawiamy do zamrażalnika.
• Kiedy najdzie nas już ochota na lody, wyjmujemy je z zamrażalnika, łyżką przekładamy taką ilość, jaką chcemy zjeść do osobnego pojemnika i następnie ponownie je blendujemy- dzięki temu będą one delikatne, a nie zlodowaciałe i twarde.
• Ten przepis nie jest dla osób, które już potrzebują lodów na gwałtu rety, bo są czasochłonne. Ale jeśli chcecie przygotować świetny deser dla najbliższych, czy znajomych, to bardzo zachęcam, bo są przepyszne :).

Zastanawiasz się skąd dlaczego udzielam takich, a nie innych porad? Przeczytaj “Przewodnik o blogu” i poznaj zasady, które są fundamentem zamieszczanych przeze mnie przepisów i komentarzy “okiem dietetyka”.

Smacznego! Diana

Related posts:

Cudownie proste muffiny czekoladowo-malinowe Wegański jogurt owocowy Krajanka marchewkowa z czekoladą Tofurnik na zimno, czyli wegański sernik czekoladowy