Bigos świąteczny

Dzisiaj wigilijny klasyk, czyli bigos świąteczny. Po raz pierwszy tę potrawę ugotowałam dwa lata temu. To była prawdziwa przeprawa – w sumie wyszedł bardzo smaczny, ale trochę się z nim namęczyłam. Gdzieś w trakcie gotowania z desperacją stwierdziłam, że niepowtarzalny smak bigosu musi się brać z tych ciągłych przypaleń i przymusowych zmian garnków.

W tym roku już mądrzejsza o własną naukę na błędach, przygotowałam dla Was przepis razem z poradami. Generalnie przy przygotowaniu bigosu trzeba się zastanowić czym zastąpić wszystkie nieroślinne składniki, a jest ich trochę i to też one nadają głęboki smak tej potrawie. Normalnie używa się 3 rodzajów wędzonych mięs, dlatego my też użyjemy 3 wędzonych składników: śliwek, tofu i papryki. Do tego chlust sosu sojowego i wydobędziemy wszystkie bigosowe smaki 🙂

Bigos świąteczny

Porcje

10

Przygotowanie

15

minutes
Gotowanie

1

hour 

30

minutes
Kaloryczność

200

kcal

Cały przepis pozwala na przygotowanie około 10 porcji bigosu (po około 300g). Kaloryczność 1 porcji uwzględnia wszystkie poniższe składniki, bez dodatku pieczywa.

Składniki

  • 2 kg kapusty kiszonej

  • 300 g tofu wędzonego

  • 200 g śliwek wędzonych

  • 200 g koncentratu pomidorowego

  • 1 łyżka sosu sojowego

  • 4 łyżki oleju rzepakowego

  • 25 g suszonych grzybów

  • 500 g pieczarek

  • 6 kulek jałowca

  • 5 kulek ziela angielskiego

  • 4 liście laurowe

  • 2 łyżeczki papryki słodkiej wędzonej

  • 1 łyżka kminku

  • 1 łyżka majeranku

  • sól, pieprz, cukier

Sposób przygotowania

  • Kapustę próbujemy. Jeśli jest bardzo kwaśna, płuczemy ją krótko pod wodą, a następnie szatkujemy. Kapustę przerzucamy do dużego garnka, zalewamy 2-3 szklankami wody i dodajemy przyprawy.
  • Tutaj taka mała porada ode mnie. Żeby ustrzec się przed pluciem zielem angielskim i kminkiem podczas Wigilii, warto zmielić wszystkie przyprawy w młynku do kawy (a zwłaszcza jałowiec, kminek i ziele angielskie).
  • Taką mieszankę wrzucamy do kapusty razem z namoczonymi grzybami, śliwkami, papryką wędzoną, liśćmi laurowymi oraz majerankiem i gotujemy na małym ogniu.
  • I tutaj znowu podpowiedź. Lepiej nie przykrywać bigosu, ponieważ nie będzie widać, kiedy wygotowała się cała woda i łatwiej wszystko przypalimy.
  • W międzyczasie na 2 łyżkach oleju smażymy pokrojone w kostkę wędzone tofu aż do zarumienienia. Następnie przekładamy je do garnka z bigosem.
  • Pieczarki myjemy, kroimy na grube talarki, smażymy partiami na patelni i przekładamy do kapusty.
  • Ostatnim krokiem będzie dodanie koncentratu pomidorowego, sosu sojowego, soli i pieprzu.
  • Łącznie pierwszy raz powinniśmy gotować bigos przez ok. godzinę. Po tym czasie wyłączamy gaz i odstawiamy garnek do wystygnięcia.
  • Bigos jest tym lepszy, im częściej go odgrzejemy, dlatego warto powtórzyć kilka razy tę czynność. W moim przypadku wyglądało to tak: ugotowałam bigos rano, dałam mu wystygnąć i ponownie zagotowałam go na wieczór i jeszcze raz rano.
  • Pamiętajcie też, żeby zawsze kontrolować ilość wody w bigosie (żeby na pewno nam się nie przypalił) i często go mieszać podczas podgrzewania.
  • Bigos doprawiamy (jeśli jeszcze będzie taka potrzeba), po ostatnim zagotowaniu. Przed podaniem wyciągamy listki laurowe i gotowe 🙂

Zastanawiasz się skąd dlaczego udzielam takich, a nie innych porad? Przeczytaj „Przewodnik o blogu” i poznaj zasady, które są fundamentem zamieszczanych przeze mnie przepisów i komentarzy „okiem dietetyka”.


Smacznego! Diana

Komentarze

  1. jest idealny <3 dawno nie jadłam takiego bigosu, a na święta u mnie się go nie przyrządza, ale koniecznie muszę spróbować, bo jest zbyt kuszący by go nie zrobić 🙂

Dodaj komentarz