W mojej rodzinie nigdy nie mieliśmy zwyczaju przygotowywania ryby po grecku na święta, jednak zawsze mi bardzo smakowała (a warzywa z niej najbardziej). W tym roku postanowiłam ją przygotować. Zastanawiałam się, czym zastąpić rybę. Kiedyś próbowałam opcji z kotletami sojowymi, jednak ich mocny smak psuł mi tą, jakby się nie patrzeć, delikatną potrawę. Na szczęście czasami nawet udaje mi się wpaść na dobry pomysł.
Jakoś na początku września, albo października byłam we wrocławskim The Root, czym pochwaliłam się na FB. Jeśli jeszcze tam nie byliście, trzeba to jak najszybciej nadrobić. W każdym razie wtedy jadłam wrapa z cieciorką a’la tuńczyk. Tak dobrze im wyszedł, że stwierdziłam, że porwę się na coś podobnego A wracając z dygresji…
Nie wiem, czy widać to po zdjęciach, ale wyszło super smacznie (zdjęcia robiłam zamotana w polar, na balkonie rodziców). Cieciora świetnie się sprawiła w roli nibyryby 🙂 Sama nie użyłam nori, ale jeśli macie ochotę na dodatkowe rybne aromaty w tej potrawie, to bardzo zachęcam do ich użycia.
Nibyryba po grecku
5
servings30
minutes20
minutes300
kcalCały przepis pozwala na przygotowanie około 5 porcji posiłku. Kaloryczność 1 porcji uwzględnia wszystkie poniższe składniki, bez dodatków tj. pieczywo.
Składniki
4 spore marchewki
3 pietruszki
1 mały seler
2 cebule
1/2 pora
4 łyżki oleju rzepakowego
100 g koncentratu pomidorowego
4 kulki ziela angielskiego
3 liście laurowe
400 g ugotowanej ciecierzycy
1 łyżka sosu sojowego
1 łyżka przyprawy do ryb
2 plastry nori (opcjonalnie)
sól, pieprz
Sposób przygotowania
- Marchewki, selera i pietruszki myjemy, obieramy i ścieramy na tarce o średnich oczkach. Warzywa wrzucamy do sporego garnka, dolewamy 1/2 szklanki wody, lekko osalamy i dusimy pod przykryciem ok 10 minut.
- W tym czasie cebule i pora szatkujemy na drobne kawałki i smażymy na 2 łyżkach oleju do zeszklenia.
- Następnie cebulę i pora przerzucamy do garnka z warzywami, dodajemy koncentrat pomidorowy, ziele angielskie, liście laurowe, jeśli trzeba, podlewamy lekko wodą i dusimy kolejne 10 minut.
- Cieciorkę musimy „pokruszyć”. Najlepiej to wyjdzie w maszynce do mielenia mięsa lub w końcówce rozdrabniającej blendera. Jeśli nie macie takich sprzętów, wystarczy ją poszatkować nożem na małe kawałki.
- Tak przygotowaną ciecierzycę smażymy na 2 łyżkach oleju, z dodatkiem sosu sojowego i przyprawy do ryb. Można dodać namoczone i porwane płaty nori, ale jeśli nie lubicie glonów lub nie macie ich pod ręką, spokojnie można się obejść bez nich. Cieciorkę smażymy, aż się ładnie zarumieni.
- Naszą cieciorę po grecku możemy podać albo w dużym naczyniu i z niego podawać pojedyncze porcje, albo od razu nałożyć ją do mniejszych miseczek (tak, jak ja to zrobiłam).
- Farsz warzywny dzielimy na 2 porcje. Pierwszą rozkładamy na spód naszego naczynia (lub na spody), następnie rozkładamy cały farsz cieciorkowy i na koniec całość przykrywamy drugą częścią warzyw.
- To danie jest przepyszne zarówno na ciepło, jak i na zimno 🙂 Wierzch warto przyozdobić natką pietruszki lub paskami marchewki.
Zastanawiasz się skąd dlaczego udzielam takich, a nie innych porad? Przeczytaj „Przewodnik o blogu” i poznaj zasady, które są fundamentem zamieszczanych przeze mnie przepisów i komentarzy „okiem dietetyka”.
Smacznego! Diana
Ja robie taka udawana rybe po grecku dosc czesto. Tylko w roli ryby wystepuje seler w ciescie kurkuma. Cos niesamowitego!!!!!!
takiej jeszcze nie próbowałam, ale rok temu rybę zagrał seler i udało się nabrać rodzinkę, a seleryba po grecku smakowała cudownie 🙂 w tym roku też nie zabraknie tego dnia! <3
Seleryba jest super 🙂 Też jestem wielką fanką 🙂