Wiosna jest cudownym okresem. Wiem, że wszyscy to dobrze wiedzą, ale dla mnie ten czas jest ogromnym kopem energii, wybudzeniem się z zimowego snu. Im więcej zielonego koloru, im więcej słońca, tym ja jestem bardziej szczęśliwa, więcej się śmieję i trajkoczę.
No i młode warzywa ^_^ Młoda kapusta, botwinka, a nawet ogórki gruntowe pojawiają się już od ok.2 tygodni w warzywniakach. Niby nic, ale jednak paszcza mi się cieszy podczas zakupów 😉
Oznaką, że zaczynają się świeże, sezonowe warzywa zawsze była gotowana młoda kapusta robiona przez moją mamę. Jest najlepsza na świecie. Serio 😛 Mama potrafiła kupić 2 duże główki, ugotować ogromny garnek kapusty, i we trójkę potrafiliśmy ją zjeść w ciągu jednego dnia 😛
Ale jak tu się oprzeć, jak na młodą kapustę trzeba czekać cały rok?
Mamina młoda kapusta
5
15
minutes25
minutes150
kcalCały przepis pozwala na przygotowanie około 5 porcji kapusty. Kaloryczność 1 porcji uwzględnia wszystkie poniższe składniki, bez dodatków tj. pieczywo.
Składniki
1 mała młoda kapusta (około 1,5 kg)
3 łyżki oleju rzepakowego
1 duża cebula
2 czubate łyżki kopru
2 ząbki czosnku
1/2 szklanki mleka sojowego
1 czubata łyżka mąki
sól, pieprz
Sposób przygotowania
- Cebulę obieramy, kroimy drobno i smażymy na rozgrzanym oleju w sporym garnku. Kiedy się zeszkli i zacznie ładnie pachnieć, do garnka dodajemy poszatkowaną młodą kapustę, łyżeczkę soli i wlewamy 1/2 szklanki wody.
- Garnek przykrywamy pokrywką i całość dusimy około 15 minut. Przez cały ten czas trzeba pamiętać, żeby mieszać co kilka minut kapustę, bo bardzo lubi się przypalać.
- Po tym czasie do garnka dorzucamy posiekany koperek, przeciśnięty przez praskę czosnek i dobrze rozmieszaną mąkę w mleku sojowym (nie może być żadnych grudek). Całość mieszamy i gotujemy kolejne 10 minut.
- Na koniec przyprawiamy kapustę solę i sporą ilością pieprzu. Kapusta powinna być miękka i nie za wodnista.
- Mi ta młoda kapusta od zawsze najlepiej smakuje z ziemniakami 🙂 Albo takimi młodymi, ugotowanymi w mundurkach, albo klasycznymi pieczonymi w marynacie z musztardy i słodkiej papryki.
Zastanawiasz się skąd dlaczego udzielam takich, a nie innych porad? Przeczytaj „Przewodnik o blogu” i poznaj zasady, które są fundamentem zamieszczanych przeze mnie przepisów i komentarzy „okiem dietetyka”.
Smacznego!
Diana