Witam Was super gorąco po tak długiej przerwie. Nie było mnie na blogu długo, ale wolałam przeczekać gorący czas i powrócić w pełni sił, z ogromną energią i masą przepisów i pozytywnych myśli w głowie. VeganCorner już całkiem niedługo czeka trochę nowych zmian, ale na razie skupiam się się w 100% na fajnych i regularnych postach 🙂
Dzisiaj na rozgrzewkę przedstawiam Wam przepis na faszerowaną cukinię. Sezon na cukinie jest w pełni, ich ceny są przyjemnie niskie, więc ostatnio to warzywo króluje w mojej kuchni. Farsz jest lekki – na bazie kuskusu, za to bardzo ziołowy i aromatyczny. Do tego ogromna ilość nasion powoduje, że danie jest syte. Oczywiście to danie można dowolnie modyfikować. Zamiast cukinii użyć kabaczka, dodać ulubione zioła, orzechy, pestki :). Do podania przygotowałam także sos orzechowy, ale równie dobrze się nada pomidorowy, czy paprykowy
Faszerowana cukinia z sosem fistaszkowym
Składniki
2 cukinie
1 szklanka kuskusu
2 czubate łyżki natki pietruszki
2 czubate łyżki koperku
2 łyżki pestek dyni
2 łyżki nasion słonecznika
1 łyżka siemienia lnianego
1 cebula
2 łyżki oliwy
sos: 4 łyżki fistaszków + 1 szklanka wody
Sposób przygotowania
- Cukinie umyć, przekroić wzdłuż na pół i wydrążyć środek łyżką. Miąższ warto zostawić do późniejszego wykorzystania – ja go dodałam do omletu (na niego też wrzucę przepis).
- Kuskus zalewamy wrzątkiem wg przepisu na opakowaniu. W międzyczasie obieramy i drobno siekamy cebulę, następnie smażymy ją na oliwie.
- Do gotowego kuskusu dorzucamy cebulę, posiekaną pietruszkę i koper, siemię lniane, dynię i słonecznik. Całość mieszamy, doprawiamy solą i pieprzem.
- Na koniec dodajemy wody do kuskusu tak, żeby nie był sypki, a zbijał się w jedną masę (ja dodałam ok 1/2 szklanki wody) – jeśli nie dodamy dodatkowej ilości wody, to farsz zupełnie wyschnie podczas pieczenia.
- Cukinie faszerujemy kuskusem i wstawiamy do piekarnika na 200 stopni – ja miałam tryb termoobiegu z opiekaniem od góry. Cukinie pieczemy 15-20 minut.
- W międzyczasie fistaszki miksujemy z wodą do uzyskania możliwie jednorodnej konsystencji. Zmiksowane fistaszki przelewamy do rondelka. Sos będzie gęstniał w miarę podgrzewania. Kiedy sos zawrze, wyłączamy gaz i doprawiamy go solą. Ewentualnie można też dodać ostrej papryki :).
- Cukinie polewamy sosem i podajemy gorące 🙂
Zastanawiasz się skąd dlaczego udzielam takich, a nie innych porad? Przeczytaj “Przewodnik o blogu” i poznaj zasady, które są fundamentem zamieszczanych przeze mnie przepisów i komentarzy “okiem dietetyka”.
Smacznego! Diana
Faszerowane cukinie zawsze na propsie 😉