Zrobienie orzeźwiającego deseru latem to nic trudnego. Jedyne, czego potrzebujecie, to rabarbar, woda, lód i coś do posłodzenia. Oto nasza lokalna lemoniada rabarbarowa.
Pomysł może nie jest super oryginalny, ale wydaje mi się, że mało osób zdaje sobie sprawę jak szybko i bezproblemowo można zrobić dobry, orzeźwiający napój latem. Nie potrzebujemy miliona cytryn, ręcznego wyciskania soku, ani sypanego białego cukru. Wystarczy blender, sitko i lemoniada rabarbarowa jest gotowa.
Trzeba jednak pamiętać, że jeśli nie słodzicie takich napojów słodzikiem (stewia/ksylitol), proponowałabym przygotować ograniczoną ilość takiego deseru, bo jednak zawiera trochę cukru. W małych ilościach i okazjonalnie, to nic złego, ale jednak warto mieć to na uwadze.
Lemoniada rabarbarowa
4
szklanki5
minutes10
minutes25
kcalCały przepis pozwala na przygotowanie 4 porcji napoju. Kaloryczność 1 porcji uwzględnia wszystkie poniższe składniki.
Składniki
1l wody (najlepiej wysokozmineralizowanej)
1 duża łodyga rabarbaru (ok. 200g)
1 łyżka słodziwa (syrop z agawy/miód)
opcjonalnie: gałązka natki pietruszki
Sposób przygotowania
- Rabarbar obieramy ze skórki (odcinamy końcówkę łodygi, zahaczamy nożem odstające skórki i ściągamy wzdłuż rabarbaru, jak wstążki), następnie kroimy w mniejsze kawałki.
- Rabarbar, wodę, słód i natkę pietruszki przekładamy do blendera i całość miksujemy około 1-2 minuty.
- Sok przelewamy przez gęste sitko, dociskając pozostałe skórki łyżką, żeby wycisnąć jak najwięcej soku. Na sitku powinno nam pozostać coś w stylu rabarbarowego moheru
- Lemoniadę podajemy z lodem i rozkoszujemy się smakiem w gorący, letni dzień.
Okiem dietetyka
- Ten napój jest naturalnie niesłodki, więc stanowi idealną bazę do codziennego nawadniania.
Zastanawiasz się skąd dlaczego udzielam takich, a nie innych porad? Przeczytaj „Przewodnik o blogu” i poznaj zasady, które są fundamentem zamieszczanych przeze mnie przepisów i komentarzy „okiem dietetyka”.
Smacznego, Diana
Szkoda, że się już kończy rabarbar bo lemoniadki są naprawdę smaczne
Mam pytanie, nie do końca nawiązujące do postu, ale to nieważne. Prawidłowo zbilansowana dieta wegańska powinna zawierać pieczywo, makarony, ale przecież do produkcji makaronów używa się jajek, tak samo z innymi wypiekami, jak to z tym jest czy na rynki sa jakieś specjalne makarony czy weganie nie zwracaja na to uwagi? Bo weganie raczej nie jedza jajek, od niedawna rozwazam przejscie na taka diete i chcialabym rozwiac swoje watpliwosci, pozdrawiam.
99% makaronów nie ma jajek- fusili, spaghetti, penne i inne. wystarczy czytać skład- mąka durum (semolina) i woda, to wszystko
Mam swój własny, ogródkowy rabarbar i wykonany przeze mnie syrop daktylowy <3 Już wiem, co zrobię na deser dzisiaj!